Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Wojna Sarkozy’ego

Europa spiera się o Libię

Libijski rebeliant wypatruje samolotów Kadafiego. Libijski rebeliant wypatruje samolotów Kadafiego. Hussein Malla/AP / Agencja Gazeta
Amerykanie szukają sposobu, by jak najszybciej wycofać się z operacji w Libii. Jeśli dojdzie do interwencji lądowej, jej ciężar spadnie na Europejczyków.
Prezydent Sarkozy podczas przeglądu wojsk.PATRICK HERTZOG/AFP Prezydent Sarkozy podczas przeglądu wojsk.

Gdy czołgi Muammara Kadafiego toczyły się w kierunku Bengazi, Barack Obama pakował walizki przed planowaną od dawna podróżą po Ameryce Płd. Jeszcze dzień wcześniej zdawało się, że sytuacja w Afryce Płn. jest pod kontrolą: przewroty demokratyczne w Tunezji i Egipcie obeszły się bez amerykańskiej pomocy, a próba obalenia dyktatora Libii stoczyła się w wojnę domową, w którą Stany Zjednoczone nie zamierzały się włączać. Francja nalegała na ustanowienie strefy zakazu lotów, ale prezydent USA słuchał swojego sekretarza obrony i generałów, którzy przestrzegali przed kolejną wojną. 16 marca wojska Muammara Kadafiego ruszyły jednak na Bengazi, a syn dyktatora zagroził rebeliantom masakrą w ciągu 48 godzin, więc Obama zwołał kolejną naradę. Do interwencji wojskowej przekonały go ostatecznie trzy kobiety.

Hillary Clinton jeszcze dwa dni wcześniej była przeciw. Jak pisze „Washington Post”, zdanie zmieniła po powrocie z Bliskiego Wschodu, gdzie usłyszała wezwania pomocy, i z Europy, gdzie zobaczyła gotowość działania. Według „New York Timesa” na spotkaniu z Obamą sekretarz stanu USA poparła dwie pozostałe orędowniczki interwencji: Susan Rice i Samanthę Power. Rice jest stałym przedstawicielem USA w Radzie Bezpieczeństwa, a w 1994 r. odpowiadała za Afrykę w Departamencie Stanu, kiedy Bill Clinton bezczynnie przyglądał się ludobójstwu w Rwandzie. Z kolei Power, zanim zaczęła doradzać Obamie w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, zdobyła Pulitzera za książkę o amerykańskiej polityce wobec ludobójstwa, a w latach 90. jako reporterka oglądała z bliska wojnę w Bośni.

Polityka 14.2011 (2801) z dnia 02.04.2011; Świat; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Wojna Sarkozy’ego"
Reklama